Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Pod oknem

 fot. Michał Henkel

3. lipca Benedykt XVI otrzyma honorowe doktoraty dwóch krakowskich uczelni: Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II i Akademii Muzycznej. To wydarzenie bez precedensu, od czasu wyboru na Stolicę Piotrową papież emeryt nie przyjął ani jednego tego typu wyróżnienia - ogłosiły w piątek w Krakowie władze obu uczelni oraz kard. Stanisław Dziwisz.

Wielki kanclerz Uniwersytetu Papieskiego  przypominał, że z ks. prof. Josephem  Ratzingerem bp Karol Wojtyła po raz pierwszy spotkał się na Soborze Watykańskim II.  Już wtedy nawiązała się niezwykła więź między przyszłymi papieżami. Kardynał Dziwisz przypomniał  też, że Benedykt XVI jest mocno związany z Krakowem, a stolicę Małopolski odwiedzał  już  kilkakrotnie, jeszcze przed wyborem na  Stolicę Piotrową. Jako Papież przybył tu zaś w roku 2006.

- Mieć taką osobę w gronie doktorów uczelni to ogromny zaszczyt i prestiż - mówił kardynał Dziwisz. Podkreślił, że choć Benedykt XVI unika takich zaszczytów, dla Krakowa zrobił wyjątek, właśnie ze względu na postać umiłowanego poprzednika. - Byłem wzruszony, czytając list od niego. Napisał, że papieżowi Janowi Pawłowi II trudno odmówić, a  tu jest  jego uczelnia i jego Kraków  - wspominał metropolita krakowski.

- Wszyscy jesteśmy przejęci, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że chwila jest wyjątkowa, historyczna. Jest to wielki zaszczyt dla obu naszych uczelni - zaznaczył rektor Uniwersytetu Papieskiego ks. prof. Wojciech Zyzak.

Jak dodał, papieska uczelnia chce w ten sposób uhonorować  papieża emeryta za jego olbrzymi  wkład w rozwój filozofii i teologii, w sposób szczególny zaś za podniesienie dawnej  Papieskiej Akademii Teologicznej do rangi Uniwersytetu. Zdaniem profesora, nie do przecenienia jest również wkład Benedykta XVI w rozwój muzyki liturgicznej.  - Pamiętajmy, że kard. Joseph Ratzinger otrzymał bardzo wiele doktoratów honoris causa, a z tego co wiem za wkład w muzykę kościelną jeszcze nigdy. Pewnie go to jakoś osobiście ucieszyło, że może wreszcie  - uśmiechał się ks. Zuziak.

Na szczególną troskę papieża emeryta o liturgię zwracały zresztą uwagę obie uczelnie. W uzasadnieniu przyznanych doktoratów podkreślano, że wielokrotnie wskazywał on na  znaną, wyprowadzoną z teologii św. Tomasza z Akwinu tzw. viam pulchritudis i potrzebę odniesienia jej do muzyki kościelnej jako drogi człowieka do poznania Boga.

"Jesteśmy przekonani, że teologiczna myśl o muzyce kościelnej Benedykta XVI, wyprowadzona ze źródeł biblijnych i oparta na wielowiekowej tradycji Kościołów wschodniego i zachodniego, stanowi dzisiaj niezwykle ważny punkt odniesienia dla wszelkiej refleksji o muzyce liturgicznej Kościoła" - napisali przedstawiciele senatów.

Podkreślali także, że "troska Benedykta XVI o kształt muzyki liturgicznej nie ograniczała się tylko do słów. Kiedy jako papież przewodniczył liturgii, zawsze dawał przykład niezwykłej staranności i dbałości o szlachetne piękno sprawowanych obrzędów".

- Zapoznając się coraz bardziej z dziełami Benedykta XVI, z jego wypowiedziami, byłem poruszony, a wręcz wzruszony jako muzyk tym, jaką wielką atencję papież przywiązywał właśnie do muzyki - mówił  rektor Akademii Muzycznej w Krakowie - prof. Zdzisław Łapiński.

Co więcej,  jak podkreślał - papież emeryt jest nie tylko teoretykiem, ale i praktykiem, pochodzi bowiem z muzykalnej rodziny i podobnie jak brat Georg gra na pianinie.

Wręczenie doktoratu odbędzie się 3 lipca w papieskiej rezydencji w Castel Gandolfo. Weźmie w niej udział licząca ok. 70 osób delegacja z obu krakowskich uczelni, a samą uroczystość uświetnią swoimi występami chór "Psalmodia" z Uniwersytetu Papieskiego i kwartet smyczkowy z Akademii Muzycznej.

Źródło:
;