Świat
Trzeba mądrze żyć na ziemi – kard. Stanisław Dziwisz do polonijnej młodzieży w Hannoverze
- Przed wami całe życie. Starajcie się być wierni Jezusowi. Wsłuchujcie się w Jego głos. Patrząc na Niego, zastanawiajcie się, jak możecie najlepiej służyć Bogu i bliźnim – do młodzieży przyjmującej sakrament bierzmowania mówił kard. Stanisław Dziwisz w Hannoverze.
W homilii przypomniał ważne rocznice, które przeżywaliśmy niedawno – 40-lecie wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową oraz stulecie odzyskania niepodległości. – Mamy za co dziękować Bogu – mówił.
W dalszych słowach, odnosząc się do odczytanej Ewangelii, kardynał podkreślił, że słowa Pana Jezusa o zaćmieniu słońca i księżyca oraz o spadających gwiazdach mogą napełniać lękiem. Nie o to jednak chodzi. – Pan Jezus pragnie nam uświadomić, że doczesny świat przeminie, tak jak nieuchronnie przemija życie każdego człowieka na ziemi. O tym nie trzeba nas przekonywać. Najważniejszą sprawą jest tak mądrze żyć na ziemi, by bez lęku przygotowywać się na spotkanie z kochającym nas Bogiem twarzą w twarz. Na końcu świata, u kresu dziejów i czasu – jak zapowiadał Jezus – jako Syn Człowieczy przyjdzie On „w obłokach z wielką mocą i chwałą”.
Następnie hierarcha tłumaczył co znaczy „żyć mądrze”. Dla chrześcijanina oznacza to nic innego jak postawić Chrystusa w centrum swojej egzystencji. – Tylko On jeden może odpowiedzieć nam na najważniejsze pytania, dotyczące sensu życia człowieka, jego przemijania, cierpienia i śmierci, jego ostatecznego celu. Żyć mądrze to znaczy pójść za Jezusem, przyjąć Jego program, Jego styl miłości i służby. Żyć mądrze to znaczy być człowiekiem dla innych. To znaczy uczynić z naszego życia, zdolności i talentów dar dla innych ludzi i ostatecznie dla Boga, naszego Stwórcy i Pana, od którego wszyscy wyszliśmy i do którego zmierzamy.
Jako wzór człowieka, który mądrze żył kardynał przywołał postać św. Jana Pawła II, podkreślając, że obok wielu tytułów jakimi obdarzył go świat, zostanie zapamiętany jako Papież młodych. – On zawsze był pośród młodych, już jako młody duszpasterz akademicki w Krakowie.
Był i dla kolejnych pokoleń jest nadal Przewodnikiem po drogach młodości, bo bardzo mu na młodych zależało. Zależało mu na tym, by drogi młodości spotykały się z Chrystusem, aby młodzi doświadczali Jego miłości i na niej budowali swoje życie. Był jak najlepszy ojciec: kochał i wymagał, bo ufał młodym i znał ich najgłębsze pragnienia. Rozumiał ich i zawsze traktował poważnie.
Na zakończenie homilii kard. Dziwisz zwrócił się bezpośrednio do mającej przyjąć sakrament bierzmowania młodzieży. – Przyjmując dzisiaj w mocy sakramentu dar Ducha Świętego i Jego dary, wy sami stajecie się świadkami Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelii. Przed wami całe życie. Starajcie się być wierni Jezusowi. Wsłuchujcie się w Jego głos. Patrząc na Niego, zastanawiajcie się, jak możecie najlepiej służyć Bogu i bliźnim. Starajcie się rozpoznawać wasze osobiste powołanie, w które wpisuje się projekt życia małżeńskiego, rodzinnego i zawodowego. A może kogoś z was powołuje Pan do szczególnej służby w Kościele, w kapłaństwie i życiu konsekrowanym? Pomyślcie o tym.