Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Wywiady

 fot. CudPotwórca / wikipedia.org

Z s. Anuncjatą Kempczyńską, przełożoną domu zakonnego sióstr orionistek w Siedlcach, rozmawia ks. kan. Henryk Drozd.

 

Zbliża się setna rocznica powołania do życia wspólnoty, do której należy Siostra. O zgromadzeniu tym mówimy krótko i węzłowato: siostry orionistki. Z racji zbliżającego się jubileuszu proszę opowiedzieć czytelnikom „Echa” o swojej rodzinie zakonnej.

Jej pełna nazwa brzmi: Zgromadzenie Małych Sióstr Misjonarek Miłosierdzia. Założył je w Tortonie, w północnej Italii, 29 czerwca 1915 r., w uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła, włoski kapłan ks. Alojzy Orione. Od jego nazwiska wywodzi się potoczna nazwa wspólnoty - orionistki. Zbliżający się jubileusz tego wydarzenia jest dla nas, a myślę, że i dla całego Kościoła, czasem łaski oraz okazją do dziękczynienia za założyciela, za dzieła przez niego dokonane, za ludzi, którzy w tych dziełach pracowali, za siostry zakonne i księży.

 

Jaki cel przyświecał św. ks. A. Orione, gdy powoływał zgromadzenie zakonne?

Zgodnie z jego myślą nowa wspólnota miała być „Małym Dziełem Boskiej Opatrzności”. Przez nie chciał on „wszystkich i wszystko zjednoczyć w Chrystusie, z Kościołem i Papieżem poprzez dzieła miłosierdzia”. Początki zgromadzenia sióstr sięgają I wojny światowej, a więc czasu, gdy dzieła miłosierdzia chrześcijańskiego były niezwykle ważne. Wichry wojny niszczyły ludzki dobytek, rozdzielały rodziny, osierocały dzieci. Powstanie wspólnoty wpisywało się więc w zapotrzebowanie tamtego czasu. Cel i duchowość Zgromadzenie Małych Sióstr Misjonarek Miłosierdzia opisał ks. A. Orione w liście z 18 sierpnia 1921 r.: „Wasze małe Zgromadzenie zostało założone w Sercu Jezusa, gdyż z Niego wypłynęło na ziemię miłosierdzie i z Niego musicie czerpać dla siebie i dla innych, do których miłosierdzie Pana was pośle. Wasze małe Zgromadzenie będzie nosiło imię Misjonarek Miłości, to znaczy misjonarek Boga, bo Bóg jest Miłością, to znaczy misjonarek Chrystusa, bo Chrystus jest Bogiem i jest Miłością; to znaczy misjonarek - czyli głosicielek ewangelii, służebnic ubogich, bo w ubogich służycie, pocieszacie i głosicie Jezusa Chrystusa”.

 

Jak wyglądały początki działalności zgromadzenia?

Z woli ks. Orione organizowaniem zgromadzenia żeńskiego w początkowej fazie zajęła się młoda, zamożna i „ujmująca dobrocią” hrabina Józefina Valdettaro. Otoczyła ona opieką dziewczęta, które wyraziły pragnienie włączenia się w dzieło naszego założyciela. Pierwsza wspólnota powstała w Ameno, w prowincji Nowara. Sam ks. Orione pobłogosławił habity trzem pierwszym siostrom, którym nadał zakonne imiona: Wiara, Nadzieja i Miłość. Siostry te zostały skierowane do posługi chorym i cierpiącym w nowo otwartym tam przytułku dla ubogich. Dwa lata później zgromadzenie sióstr miało już własny nowicjat, liczący 20 nowicjuszek. Wraz z rozwojem oraz napływem powołań zaczęto stopniowo otwierać nowe domy, przy których powstawały dzieła miłosierdzia, takie jak: przedszkola, szkoły krawieckie oraz liczne oratoria dla dziewcząt.

 

Kiedy siostry orionistki przybyły do Polski?

Stało się to na przełomie 1923 i 1924 r. Już w lutym 1924 r. pierwsze trzy polskie kandydatki zgłosiły się do zgromadzenia w Zduńskiej Woli. To dlatego w roku ubiegłym obchodziłyśmy 90 rocznicę powstania polskiej gałęzi naszego zgromadzenia. Jednak przełomowym wydarzeniem był wyjazd do Włoch w 1928 r. pierwszych trzech postulantek, które właśnie tam, „u źródeł”, miały odbyć nowicjat. W 1929 r. grupa sióstr profesek zakończyła nowicjat we Włoszech i złożyła śluby zakonne. Jedna z nich - s. M. Bronisława Pietryga została mianowana przez ks. A. Orione przełożoną zgromadzenia w Polsce. Do 1934 r. liczba sióstr tak wzrosła, że podjęły one pracę w Izbicy Kujawskiej i Kaliszu, a wkrótce potem we Włocławku. W Zduńskiej Woli w tym czasie powstało Oratorium, gdzie w „Małym Kottolengo” siostry zapewniły byt 60 podopiecznym, a tuż potem we Włocławku - przedszkole dla 150 biednych dzieci. W 1939 r. siostry rozpoczęły pracę w Domu Wychowawczym w Warszawie. Było to pierwsze samodzielne dzieło ukierunkowane na opiekę nad chorymi, starcami i ofiarami wojny.

 

To niesamowite tempo rozwoju, którego w sposób racjonalny chyba wytłumaczyć się nie da. A jak wyglądała powojenna rzeczywistość zgromadzenia? Jak wygląda dziś?

Jeszcze w czasie wojny, w 1942 r., erygowano w Otwocku nowicjat, który rozpoczęło wówczas sześć sióstr. Mistrzynią została S. M. Loreta Janiak. W okresie powojennym Zgromadzenie Małych Sióstr Misjonarek Miłosierdzia rozwijało się bardzo prężnie, czego dowodem było otwieranie nowych placówek. Siostry opiekowały się ludźmi chorymi i starszymi, prowadziły domy dziecka i przedszkola.

Obecnie Prowincja Polska pw. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, do której należymy, obejmuje 17 wspólnot. Tak samo jak na początku, orionistki z polskiej prowincji zgromadzenia są katechetkami w szkołach, prowadzą domy opieki dla osób starszych i chorych, dom samotnej matki dla bezdomnych kobiet z dziećmi, pracują jako pielęgniarki w hospicjach, są wychowawczyniami w ośrodkach dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. Podejmują również pracę w parafiach jako zakrystianki, organistki, kancelistki.

 

Gdzie poza granicami Polski można spotkać polskie siostry orionistki?

Nasze siostry prowadzą działalność ewangelizacyjną w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. Współpracują także w międzynarodowych wspólnotach misyjnych na Madagaskarze, na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w Kenii, Filipinach i Togo. W kenijskim Laare ofiarnie pracuje s. M. Amabilis Gliniecka, która do niedawna była przełożoną domu zakonnego w Siedlcach. Na misjach Siostry Małe Misjonarki Miłosierdzia realizują swój orioński charyzmat, podejmując różnorodne posługi odpowiadające potrzebom tamtych ludzi. Ich apostolat to pielęgnowanie chorych, katechizacja, praca wychowawczo-pedagogiczna, pomoc kobietom ubogim, samotnym matkom i osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym.

 

Także Siedlce są miastem, w którym jest klasztor sióstr orionistek. Jaką rangę ma ta placówka?

W Siedlcach jesteśmy od 1985 r. To dlatego w bieżącym roku obchodzimy jubileusz 30-lecia pobytu na tej placówce. Nasz apostolat obejmuje katechizację dzieci w Szkole Podstawowej nr 9 oraz pracę w kancelarii parafialnej i zakrystii sanktuarium św. Józefa. Pod moją opieką działa w parafii Zespół „Światełko”, który wpisał się już na trwałe w historię parafii, oraz Dziecięce Koło Misyjne. Celem tych grup jest budzenie ducha gorliwego uczestnictwa w liturgii, a także ducha misyjnego wśród dzieci - przez aktywne uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii, przygotowanie liturgii i wprowadzanie jej w życie codzienne.

Siedleckiej wspólnocie zakonnej patronuje Matka Boża Kodeńska. W domowej kaplicy przechowujemy relikwie św. Alojzego Orione, które w ważniejsze uroczystości zgromadzenia wystawiane są do publicznej czci wiernych. Sympatyków ks. Orione i naszego zgromadzenia zapraszamy do sanktuarium św. Józefa na wspólną modlitwę: 12 marca - we wspomnienie liturgiczne św. A. Orione, 16 maja - w rocznicę kanonizacji ks. Orione, 29 czerwca - w uroczystość św. apostołów Piotra i Pawła, czyli w rocznicę założenia naszego zgromadzenia, a także 9 października, gdy obchodzić będziemy rocznicę powstania domu sióstr orionistek w Siedlcach.

 

Czy w diecezji siedleckiej znana jest idea waszego zgromadzenia?

Niewątpliwie krzewicielem przesłania naszego założyciela jest siedlecka parafia i sanktuarium św. Józefa, gdzie pełnimy wyznaczone nam posługi. Mamy marzenie, aby w sanktuarium pojawił się stały znak naszej obecności: obraz św. A. Orione i jego relikwie. Myślimy również o tym, by w parafii Stanin, gdzie przed laty nasze siostry miały swój dom zakonny, wskrzesić pamięć o historycznej obecności orionistek w loklanym środowisku.

Cieszymy się, że na terenie diecezji siedleckiej - przy Zespole Oświatowym w Kąkolewnicy - działa Szkolne Koło Caritas pw. św. Alojzego Orione, którego opiekunką jest Bożena Wawryniuk, a asystentem kościelnym ks. Grzegorz Suwała. W uroczystym nadaniu imienia temu kołu uczestniczyła s. M. Józefina Klimczak, przełożona prowincjalna Zgromadzenia Małych Sióstr Misjonarek Miłosierdzia, która wolontariuszom wręczyła legitymacje Szkolnego Koła Caritas i drobne upominki - wśród nich było serce z wypisanymi słowami św. Alojzego Orione: „Tylko miłość zbawi świat”.

Serdecznie dziękuję Siostrze za rozmowę.

Źródło:
;