Pamięć ludzka pozostała wierna tym, którzy walczyli za ojczyznę do samego końca – mówił prezydent w wystąpieniu na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Andrzej Duda podkreślił, że komunistom - mimo podejmowanych prób - nie udało się zniszczyć pamięci o Żołnierzach Niezłomnych. - Nie udało się to mordercom, dlatego że pamięć ludzka pozostała twarda i wierna tym, którzy walczyli za ojczyznę do samego końca ‒ którzy nigdy nie pogodzili się z tym, że Polska została zdradzona, że nie jest państwem suwerennym, niepodległym, że cudzy bagnet cały czas przebija naszą ojczyznę, a obcy dyktuje w niej prawa - mówił prezydent. - Dziś czcimy ich, czci ich wolna Polska, czci ich młodzież urodzona w wolnej Polsce, idąca z podniesioną głową, dumna ze swoich bohaterów - dodał Andrzej Duda.

Z kolei premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że jesteśmy dzisiaj zobowiązani naszym największym bohaterom walkę o prawdę, walkę o wolność i o dobrą, dostatnią Rzeczpospolitą. – Wasza wiara, że są wartości ważniejsze od życia wytycza azymut dla nas na przyszłość – powiedział szef rządu wspominając męstwo, odwagę i poświęcenie Żołnierzy Wyklętych. Premier zacytował słowa jednego z Żołnierzy Niezłomnych, Feliksa Selmanowicza, który pisał w liście do swojego syna wszystko, co zostawiam najdroższego na świecie to Polskę i Ciebie, kiedy odchodzę w zaświaty. – Te słowa żyją. One są głęboko w nas i pokazują, co na tym świecie jest najważniejszego. To przekazują nam Żołnierze Wyklęci - żołnierze walki o niepodległą Polskę – mówił premier Mateusz Morawiecki.

- Obiecujemy Wam, żołnierze naszej wolności, że tę walkę o lepszą Polskę - wolną i solidarną będziemy toczyć i starać się ze wszystkich sił, aby w każdych czasach nasza Rzeczpospolita była lepsza. Niech żyje Polska – zakończył premier.