Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Pod oknem

arcybiskup jędraszewski fot. Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

- Stoi przed nami wielkie zmaganie o miłość do Ojczyzny. Dlatego gromadzimy się dziś na Liturgii i modlitwie za tych, którzy 79 lat temu stanęli do nierównej walki – mówił 17 września w Katedrze na Wawelu metropolita krakowski Marek Jędraszewski, który odprawił Mszę św. w 79. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę.

 

W homilii przypomniał, że totalitarna ideologia – hitlerowskiego nazizmu i bolszewickiego ateizmu – zagrażała nie tylko suwerenności naszego kraju, ale wymierzona była przeciwko Bogu i ewangelicznemu ideałowi życia. Hierarcha odwołał się do dwóch encyklik Piusa IX. Pierwsza z nich otwarcie potępiała niemiecki nazizm, druga – „ O bezbożnym komunizmie” pokazywała, co się dzieje, gdy człowiek programowo zaprzecza Bożemu obrazowi w sobie i podobieństwu do Stwórcy. – Świat nie chciał przyjąć prawdy o tych zbrodniczych systemach i rozprawić się z nimi. Co więcej, 23 sierpnia 1939 roku doszło do zawarcia układu Ribbentrop – Mołotow, zawierającego tajną klauzulę o nowym podziale Europy. Jej jedna część dostała się pod władzę hitlerowskich Niemiec, a druga została podporządkowana radzieckiej Rosji.

W obliczu zaistniałych faktów, Polska została sama, a alianci czekali na atak Stalina, który nastąpił 17 września 1939 roku. Arcybiskup przypomniał oświadczenie Potiomkina do ambasadora Wacława Grzybowskiego, w którym kłamliwie tłumaczył on przyczyny zdradzieckiego napadu na Polskę. Jego stwierdzenia o rozpadzie państwa polskiego i koniecznej interwencji sowieckiej stanowią echo I rozbioru, kiedy caryca Katarzyna II Wielka i król pruski Fryderyk II Wielki cynicznie usprawiedliwiali swoje działania rzekomym dobrem Rzeczypospolitej. – Polska była samotna, narażona z jednej i drugiej strony na heroiczną walkę o własną tożsamość, o tożsamość swego chrześcijańskiego ducha i prawdziwie demokratycznych tradycji. 17 września rozpoczęło się pasmo nieszczęść.

Metropolita krakowski mówił o Katyniu jako symbolu terroru i przedłużeniu brutalnej radzieckiej polityki, polegającej na próbach wyniszczenia polskości. Podkreślił, że Sowieci łamali sumienia, ze zbrodniarzy czynili świętych, a tym, którzy utracili swoją ziemię, wmawiali, że są prawdziwie wolnymi. – 45 lat kłamstwa, łamania polskich sumień, czynienia z polskich bohaterów ludzi przeklętych i zbrodniarzy. Rozważamy to dzisiaj dlatego, że lepiej to rozumiemy. Stoi przed nami ogromna batalia o pamięć i prawe sumienia

Oceń treść:
Źródło:
;